Dariusz Szewczyk, 20. 5. 1987, ?

Metadata

Location ?
Date 20. 5. 1987
Length 08:19

Watch and Listen

Full video (mp4, 8 min)
Preview video (mp4, 0 min)
Audio track (mp3, 8 min) Show player
×
0:00
0:00

TranscriptPlease note that this transcript is based on audio tracks and doesn't have to match exactly the video

Kiedy powstał pana związek i w jaki sposób?

Historycznie rzecz ujmując, w dniu 8 października 1982 roku Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, nasz Parlament, uchwalił ustawę o związkach zawodowych i od tego momentu mogły powstawać w zakładach pracy, w przedsiębiorstwach organizacje związkowe. Jednocześnie ustawa ta rozwiązywała wszystkie poprzednie związki zawodowe, branżowe, autonomiczne i związek Solidarność. Już w kilka dni po uchwaleniu tej ustawy tu w przedsiębiorstwie kilka osób, to znaczy dokładnie siedem, siedmiu kolegów, znajomych tu z pracy, z różnych wydziałów, postanowiło taką organizację związkową tutaj założyć. Zgłosili się zgodnie z wytycznymi, czyli z przepisami, do dyrektora przedsiębiorstwa, informując go o tym fakcie. Od tego dnia rozpoczęły się prace związane z przygotowywaniem odpowiednich dokumentów niezbędnych do zarejestrowania przez sąd wojewódzki w Warszawie powstającej organizacji. Przede wszystkim chodziło tutaj o statut związku zawodowego i o dokumenty programowe. Zostało to przez tą grupę wykonane i w dniu 7 grudnia 1982 roku organizacja Związkowa została zarejestrowana, a zgodnie z ustawą od dnia 2 stycznia 1983 roku rozpoczęła swoją działalność statutową. Przy czym, oczywiście na początku była to grupa siedmiu osób. Grupa ta rosła. W lutym odbyło się pierwsze walne zgromadzenie, czyli zebranie wszystkich członków związku. Wtedy było kolegów 213 czy 215, ja nie pamiętam, tylko z dokumentów to mogę stwierdzić. Postanowiono tam, że dopiero gdy organizacja będzie bardziej reprezentatywna dla naszego dużego przedsiębiorstwa i stwierdzono, że to gdzieś około tysiąca osób gdyby było,  przeprowadzona zostanie konferencja delegatów związku, zostaną wybrane władze statutowe, wypracowany zostanie program na kadencję do realizacji przez te władze i stało się to w dniu 15 czerwca 83 roku. Także od tamtego dnia można liczyć normalną działalność statutową organizacji związkowej.

Dlaczego pan i pana koledzy zdecydowali się założyć ten związek?

Znaczy jedno zdanie wstępne. Ja akurat tego związku nie zakładałem, bo znacznie później wstąpiłem do organizacji i tu jest właśnie odpowiedź na pytanie dlaczego. Wspólnie z kolegami jak pracowaliśmy, stwierdzaliśmy, że jednak jest wiele spraw wokół nas, które nam przeszkadzają po prostu. I oprócz tego, że widzimy, że nam przeszkadzają, to samo narzekanie nic nie wniesie, no trzeba to po prostu zrobić. Skoro nam coś przeszkadza, to trzeba te przeszkody usunąć. I tak to właśnie wyszło. Widzieliśmy w organizacji związkowej możliwość załatwienia między innymi naszych własnych spraw, a przy tym spraw i wielu, wielu innych ludzi, którym również te sprawy przeszkadzały. I tak to się zaczęło. Nie przypuszczałem, że będę przewodniczącym organizacji związkowej. No ale jak już tak wyszło, w związku z tym dalej te sprawy realizujemy.

Przede wszystkim ja naprawdę nie wiem, jaki jest procent członków obecnego związku, którzy przedtem należeli do Solidarności, bądź do związku branżowego. I nigdy tego nie wiedzieliśmy i takiej statystyki nie prowadziliśmy, natomiast mogę powiedzieć kto z moich znajomych, nawet kolegów, z którymi dzisiaj pracuje, do jakiego związku należał. Ja należałem do związku branżowego przez cały czas. Było dwóch kolegów, tu w składzie prezydium, którzy w ogóle do żadnego związku nie należeli w 1981 roku. Był kolega, przewodniczący Komisji Interwencji naszej tutaj na szczeblu przedsiębiorstwa, który był wręcz nawet założycielem Solidarności tu, w fabryce. Wystąpił z Solidarności we wrześniu 1981 roku. To mogę powiedzieć o swoich kolegach. Jaki jest procent, tak jak powiedziałem, nie wiem. Takiej statystyki nie prowadzimy. Nas to nie interesuje po prostu.

Przede wszystkim ja osobiście uważam, że nie ma takiej organizacji czy też organizmu, który by w ogóle był niezależny od czegokolwiek we współczesnym świecie. Na pewno jesteśmy niezależni jako organizacja, jeśli chodzi o podejmowanie decyzji dotyczących spraw, które chcemy prowadzić. Jest zarząd związku, podejmuje decyzje. Oczywiście na jakość decyzji ma wpływ wiele czynników zewnętrznych. Na przykład wystąpimy do kierownictwa przedsiębiorstwa o podwyżkę płac. Taka, która naszym zdaniem by nas satysfakcjonowała jako załogę. Oczywiście jeżeli firma nie ma pieniędzy, no to musimy z naszych żądań ustąpić i to jest ta zależność. Że nie możemy powiedzieć, że chcemy to czy tamto, lub taka a taka sprawa ma być rozwiązana tak jak my sobie życzymy, a następnie są warunki możliwości realizacji tej sprawy. I to jest ta niezależność. Znaczy, nie ma takiej sytuacji, w której by ktoś na nas z zewnątrz wymuszał taką, a nie inną decyzję. Przynajmniej nie spotkaliśmy się jak na razie z takimi historiami.

Zasady wyborcze są następujące. Ogólna liczba członków związku wybiera swoich delegatów na konferencję ogólnofabryczną. Spośród tych delegatów, których obecnie jest wybranych 136, wybiera się czterdziestoosobowy zarząd związku. Spośród zarządu związku wybiera się przez tych delegatów przewodniczącego zarządu związku, który następnie, już z zarządu, proponuje wybrać członków prezydium. Czyli praktycznie jest to, przynajmniej wybór przewodniczącego, jest wyborem pośrednim poprzez delegatów związku. Natomiast co do drugiej sprawy, czyli strajku. Otóż, po pierwsze są takie możliwości. Aczkolwiek dosyć żmudna droga, żeby do tego doszło i słusznie zresztą. Ale muszę stwierdzić, że w pewnych kwestiach, gdyby taka była konieczność, sądzę, że zarząd podjąłby decyzję o rozpoczęciu takiej procedury. Muszę powiedzieć, że raz doszło do tego. Rozpoczęliśmy na mocy uchwały zarządu związku spór zbiorowy z kierownictwem przedsiębiorstwa, ale zakończyło się to na etapie negocjacji. Wyjaśniono sprawę, podpisano porozumienie kończące spór i sprawa była dalej realizowana dobrze.

Ja sądzę, że są pewne zasadnicze różnice w ogóle funkcjonowania organizacji związkowych w Polsce, czy w krajach socjalistycznych, a na Zachodzie. Zgodnie z obowiązującym ustawodawstwem u nas w Polsce praktycznie organizacja związkowa jest jak gdyby współgospodarzem zakładu pracy, a więc ma naprawdę dużo możliwości oddziaływania na podejmowane decyzje co do funkcjonowania przedsiębiorstwa. Współpraca z radą pracowniczą jako organem przedsiębiorstwa, z dyrekcją. Także na etapie dyskusji przed podjęciem decyzji jest możliwość wpływania na jakość tych decyzji. I dlatego rzadko się zdarza, żeby musiało dochodzić do sporów aż tak radykalnych, aczkolwiek w wielu przypadkach są to między poszczególnymi działaczami a kierownictwem przedsiębiorstwa spory bardzo istotne, wręcz nawet długotrwałe. Ale z reguły, walka na argumenty przynosi więcej efektów niż walka na pięści.

Dariusz Szewczyk (?)

Dariusz Szewczyk